Przejdź do treści

Maratony

Mój setny maraton

    Każdy będzie miał kiedyś sto maratonów. Na mnie wypadło w 2003 roku. Średni czas każdego maratonu to 3:44:31 Półmaraton Lp. Nazwisko i Imię Miejscowość Czas 1. Wasąg Roman         Żurawica       1:35:30 2. Bil Janusz Praszka 1:38:29 3. Wiśniewski Zbigniew Chojnice 1:39:56 4. Leński Marcin Bydgoszcz 1:40:55 5. Olewiński Zenon Toruń 1:41:18 6. Cychlik Tomasz ? 1:42:25 7. Pustówka Marcin Gdynia 1:42:52 8. Lewandowski Robert Toruń 1:45:21 9. Kmieciak Robert ? 1:45:53 10. Wojtasik Przemysław Warszawa 1:46:56 11. Frydrychowski Przemysław ? 1:47:59 12. Lewandowski Stefan Toruń 1:48:52 13. Łasiak Marcin Zławieś Wlk.… Czytaj dalej »Mój setny maraton

    15 lat już Ciebie nie ma Basiu

      URATUJMY BASIĘ SZLACHETKĘ ! Autor: K.Musiałowski Data : 2004-07-23 Maratony Polskie KTO TO JEST BASIA! Urodziła się 17.05.1956 w Łomży. Nigdy przedtem nie biegała .Pierwszy bieg półmaraton w Hamburgu bez treningów. Pierwszy maraton 15.11.1997 w Lembeck -Niemcy. Tam biega bo tam pracuje ,rodzina mieszka w Jelczu -Laskowicach. Basia :bieganie pomaga mi zapomnieć o problemach. Zawsze marzyłam o podróżach i to realizuję. Specjalizuję się w ultra maratonach. Biegałam w nietypowych warunkach: kopalnie-rekord trasy, lochy, tunele -rekord trasy, piasek Sahary 100km,pod wiatr Egiptu-rekord trasy 100km.Denerwuję się na biegach 12 i 24 h… Czytaj dalej »15 lat już Ciebie nie ma Basiu

      Po co ci to Kaziu…

        Tak zawsze mówię do siebie na 38 kilometrze dystansu maratońskiego, to samo powtarzam kiedy podejmuję się organizowania imprezy. Niech  te kilkadziesiąt przepięknych zdjęć autorstwa Pani Agnieszki  Beneckiej odpowiedzą Państwu na to pytanie… Wydarzenie odbyło się 21.10.2006r. obok Leśniczówki Bielawy należącej do Nadleśnictwa Dobrzejewice pod nazwą 4 Kamus Maraton/Półmaraton, w tym Mistrzostwa Par Małżeńskich.

        Panie dlaczego pan biega?

          Takie pytanie zadała mi pani z punktu odżywczego na ostatnim maratonie w Jedlini pod Radomiem. Odpowiedziałem jej bez zastanowienia: z miłości do życia, z przyjaźni do ludzi.

          „Pamiętasz była jesień…”

            Radom Maraton 10.10.2020  „Pamiętasz była jesień, Hotelik Pod Różami”- jak w piosence. Z Tadeuszem Kraską znajomość trwa lata. Zawsze zapraszał przyjedź do mnie, no to pojechałem. Okazja zwiedzić Radom. Ciekawe miasto, wielkością zbliżone do Torunia. Nocleg w fajnym hoteliku, a co najważniejsze w pobliżu miejsca zawodów. Naprawdę leśny maraton, naprawdę trudny crossowy teren. Niesamowicie sympatyczni ludzie obsługujący tę imprezę i oddani wolontariusze. Tadeusz przypomniał mi siebie podczas imprez, które organizowałem. Zapowiedział po dekoracjach ognisko. Kto był to wiedział iż było szalenie sympatycznie. Zostałem poproszony o zaprezentowanie w kilku zdaniach moich… Czytaj dalej »„Pamiętasz była jesień…”

            Biegowe zwiedzanie

               Muzeum Powstania Warszawskiego Muzeum Powstania Warszawskiego – muzeum historyczne w Warszawie, samorządowa instytucja kultury m.st. Warszawy, utworzone w 1983 jako Muzeum i Archiwum Powstania Warszawskiego. Zostało otwarte 31 lipca 2004, w przeddzień 60. rocznicy wybuchu powstania. Wikipedia

              Biegowe zwiedzanie

                Muzeum Polin Muzeum Historii Żydów Polskich Polin – muzeum znajdujące się w Śródmieściu Warszawy, na Muranowie, dokumentujące wielowiekową historię Żydów w Polsce. Wikipedia

                MEDAL

                  Zawsze dla mnie jest najważniejszy. Jaka szkoda, że kiedy przed wielu laty zaczynałem zmagania trasą maratonu, nie było zwyczaju na wręczanie medalu po przekroczeniu linii mety. Obecne czasy to w zasadzie prześciganie się organizatorów w coraz bardziej wymyślne jego kształty, kolory, materiały itp. Zawsze gdziekolwiek biegnę maraton, w Polsce czy po za jej granicami wracam z medalem na szyi. Jest to nasze wspólne święto. Kilka razy zawieszony medal pomógł mi : kiedy w 2011 wracałem z Liverpool Marathon, na lotnisku zapomniałem o torebkach z zamknięciem strunowym. Pracownik lotniska podszedł własnej… Czytaj dalej »MEDAL

                  Mój sen o Warszawie

                    Nasze wspólne wyprawy Jest piękny poranek, statek stoi przy kei portu Rouen. Biegnę na dworzec kolejowy. Udaję się do Paryża. W pociągu jestem myślami na maratonie warszawskim. Tak zaplanowałem moje zwiedzanie Paryża, że jest w tym ujęty trening. Kiedy więc musiałem pokonać większą odległość do metra, biegłem. Patrzę na zegarek i kontroluję czas maratonu w stolicy.Bywało tak: Wrzesień, ranek, autokar, mgła. Starujemy z Torunia o godzinie piątej. Do ostatniej chwili nie wiadomo kto pojedzie. Tak to już jest z biegaczami. – Zajęte miejsce, ulga- nie zaspałem. Okazuje się, że wszyscy… Czytaj dalej »Mój sen o Warszawie