Takie pytanie zadała mi pani z punktu odżywczego na ostatnim maratonie w Jedlini pod Radomiem.
Odpowiedziałem jej bez zastanowienia: z miłości do życia, z przyjaźni do ludzi.
Takie pytanie zadała mi pani z punktu odżywczego na ostatnim maratonie w Jedlini pod Radomiem.
Odpowiedziałem jej bez zastanowienia: z miłości do życia, z przyjaźni do ludzi.