Liverpoolskie opowieści (3)
Przyleciałem z kontuzją z tych Niemiec do Liverpoolu. Byłem nawet w szpitalu, zrobili prześwietlenie łąkotka. Chodząc za pracą w zasadzie „leczyłem” moje kolano, bo nie biegałem. Gdy widziałem joggerów serce bolało. Kevin Senior zauważył, że coś jest z moją nogą i sercem nie tak. Wyleczysz najpierw nogę Kaz, to i serce wyzdrowieje. Święte słowa. Napasałem się tymi tostami na zapas, czasem dokupiłem gdzieś w barkach studenckich jakieś tanie jedzenie. Nagle Kevin mi oznajmia, wiesz oni mieli przerwę, ale wznowili koncerty w The Cavern zagra zespół „The Mersey Beatles”, musisz tam… Czytaj dalej »Liverpoolskie opowieści (3)