Po rozpadzie Beatlesów, tak jak wszyscy ich fani byłem wściekły na Yoko Ono. To przez nią.
Kiedy jednak ujrzałem ją 15 lat temu w Centrum Sztuki Współczesnej, podczas jej wystawy „Yoko Ono Fly” zmieniłem zdanie. Nawet przyjęła z uśmiechem moją książkę o Liverpoolu. Podejrzewam także, że to dzięki niej na grobie Julii matki Johna Lennona jest już kamień zamiast rozpadającego się krzyża, (pisałem o tym w jednym z rozdziałów).
W sobotę 22 kwietnia byłem na promocji książki o twórczości Yoko Ono – Anny Magalskiej, wspaniałej aktorki i fanki The Beatles. Aniu zaskoczony i szalenie szczęśliwy trzymam w ręku Twoją książkę. Kiedy przeczytam zaproszę i nie odmówisz mi tej wizyty na The Beatles 2 w Smogorzewcu. Będziemy gadać…gadać .