Jak się człowiek uprze… to wykona. Muszę tam pobiec ! Nie byłem nigdy w Zakopanym. Mówią, że trudny maraton. Chciałem poświęcić kilka dni na aklimatyzację i zwiedzanie. Życie jednak koryguje. Huragan, który przeszedł nad Gminą Obrowo wyrządził wiele szkód. Najwięcej we wsi Zawały. Musi się odbyć nadzwyczajna sesja Rady Gminy. Opóźniam wyjazd . Trochę przy tym było biegania, ale się udało. Sesja była potrzebna, aby jak najszybciej pomóc poszkodowanym – tym samym spełnić obowiązki radnego. Zakopane2015.
Poznałem ciekawych ludzi z Zakopanego i trasy maratonu. Najsympatyczniejsza była Pani Zofia, która wiele lat mieszkała w USA. Powiedziałem o swoich rejsach i portach tam zwiedzonych. Obydwoje doszliśmy do wniosku, że w domu najlepiej. Pogadaliśmy było fajnie. Poczęstowała oscypkiem. No to ja resztę z jej koszyka wykupiłem, niech sobie idzie do swoich krówek i owieczek pomyślałem. Ma pani najpiękniejsze imię na świecie, naprawdę się dziwi pani Zofia – tak bo to imię mojej matki. Zdjęcia start + trasa p.Adam Kokot