Maratońskie wzajemnie namawianie, to wówczas było jednym z przekazów promocji biegów. Musisz tam pojechać …no i pojechałem. Zamość. Wystarczy otworzyć z tym hasłem stronę na Wikipedii.
Bieg 100km etapami. Różne dystanse. Nie jest to bieg łatwy. Dane mi było poznać organizatorów, sędziów, wolontariuszy, a także przywitać się z wówczas panującym Prezydentem Miasta Zamościa Panem Marcinem Zamoyskim, który na zakończenie wręczał nam nagrody i dyplomy. Niezapomniana atmosfera tego niepowtarzalnego biegu, którą opisałem na forum maratońskim 11.09. 2002 tak: „ Jeżeli mogę dodać do wspaniałego opisu tej imprezy przez Admina, to chyba tylko powiem o tym, że ci wspaniali ludzie w tak małej Ojczyźnie – pokazali nam na Rotundzie i przy każdym pomniku – co patriotyzmem nazwane być powinno. Nie ważny kolor myślenia politycznego ”.
Ten wpis dedykuję nie żyjącemu już Panu Lucjanowi Ksykiewiczowi.
Książka wydana w 2006 roku przez OSIR Zamość.